Orkiestra FS na scenach Europy
Orkiestra Filharmonii w Szczecinie może poszczycić się nie tylko wieloma znakomitymi koncertami na własnej scenie. Już od lat 60. szczecińscy filharmonicy regularnie podróżują, dzieląc się muzyką z melomanami w całej Polsce i Europie. Wiele z tych koncertów odbiło się szerokim echem w prasie, zbierając niezwykle pochlebne recenzje. Poznajcie historię europejskich koncertów naszej Orkiestry.
Podróżne poza Szczecin od samego początku wpisane były w działalność naszej Orkiestry. W latach 50. muzycy regularnie koncertowali w Świnoujściu a także w innych miejscowościach w dawnym województwie szczecińskim. Zespoły kameralne koncertowały także w dawnych PGR-ach, niosąc muzykę klasyczną w zakątki, gdzie zwykle nie docierała. To były jednak pionierskie czasy, w których filharmonicy nie mieli nawet swojej stałej siedziby. Jednak im bardziej zespół rósł w siłę, im bardziej nabierał doświadczenia, tym szybciej rosły jego ambicje by zaprezentować się szerszej i bardziej “osłuchanej” publiczności.

Przełomem w historii Orkiestry był rok 1962. Wtedy to właśnie, 12 i 13 października, zespół po raz pierwszy wystąpił w Filharmonii Narodowej w Warszawie i to od razu z Chórem tej najważniejszej w Polsce filharmonii. Koncert był wielkim sukcesem, a publiczność zgotowała naszym muzykom długą i entuzjastyczną owację. Zaproszenie do Filharmonii Narodowej był powszechnie uznane za wielką nobilitację dla szczecińskiej orkiestry. W tym samym roku szczecińscy filharmonicy udali się także na swoje pierwsze, choć krótkie tournée zagraniczne. Zagrali dwa koncerty w byłej Niemieckiej Republice Demokratycznej (NRD), a dokładnie w Neubrandenburgu i Neustrelitz. Podczas wszystkich tych koncertów, Orkiestra grała pod batutą ówczesnego dyrektora naczelnego Filharmonii i dyrektora artystycznego w jednej osobie – maestro Józefa Wiłkomirskiego.

Ten doskonały pozaszczeciński debiut filharmoników sprawił, że zaproszenia na kolejne koncerty tak w Polsce jak i za granicą stały się czymś niemalże rutynowym. Już w 1963 Orkiestra po raz kolejny zagrała w NRD, tym razem w Rostocku i Güestrow a rok później, w 1964 roku wróciła na scenę Filharmonii Narodowej. W kolejnych latach filharmonicy gościli w NRD już co roku. Bilety na ich koncerty wyprzedawały się na pniu. W Neusterlitz bilety wyprzedane były na wiele dni naprzód – donosił z entuzjazmem Bogdan M. Jankowski - w dniu koncert w sali teatru F.Wolffa nie można było znaleźć wolnego miejsca. (...) Orkiestra była świetnie przygotowana, grała bardzo swobodnie. Nie tylko “wygrywała nuty”, ale mogła pozwolić sobie na wspólne z dyrygentem muzykowanie. W 1967 roku Orkiestra wówczas Państwowej Filharmonii w Szczecinie po raz pierwszy zagrała w dawnej Czechosłowacji. Trasa obejmowała m.in. koncert w sali Majakowskiego w Pradze a także w Decinie oraz w Libercu. W drodze powrotnej filharmonicy zaprezentowali się także przed publicznością we Wrocławiu.

Jednak dopiero za kadencji maestro Stefana Marczyka zagraniczne koncertowanie szczecińskich filharmoników nabrało prawdziwie europejskiego rozmachu. Marczyk, zanim jeszcze przyjął stanowisko dyrektora naczelnego i artystycznego Filharmonii w Szczecinie, był już jednym z czołowych polskich dyrygentów, regularnie występujących z renomowanymi orkiestrami europejskimi i amerykańskimi. I tak, w latach 70. Orkiestra FS dwukrotnie występowała w Filharmonii w Warszawie. W 1975 roku szczecińscy filharmonicy zadebiutowali w XI Dekadzie Muzyki Symfonicznej w Burgas (Bułgaria). Nasza Orkiestra zagrała koncert inaugurujący ten prestiżowy wówczas festiwal. Dyrygował Stefan Marczyk a solistką wieczoru była znakomita skrzypaczka Wanda Wiłkomirska. Widownia wypełniona melomanami gorąco przyjęła naszą orkiestrę – pisał w swej recenzji Jerzy Waldorff – zwłaszcza fascynujący w nastroju utwór Szymanowskiego w doskonałej interpretacji Wandy Wiłkomirskiej, której orkiestra dzielnie dotrzymywała kroku.

W 1984 roku Orkiestra PFS, na przełomie lipca i sierpnia, odbyła tournée po Sycylii, które odbiło się głośnym echem na wyspie. Pisano o wielkim powodzeniu orkiestry, o oczarowanych melomanach i ponad 3 tysiącach widzów na jednym z koncertów. Do Włoch nasza Orkiestra wróciła zresztą trzy lata później, w 1987 roku na kolejną trasę koncertową.

Lata 90. przyniosły wielki kryzys tak w historii Orkiestry jak i Filharmonii, którego powodem był konflikt większej części zespołu z następcą Stefana Marczyka – Jarosławem Lipke. Niemniej to właśnie wtedy, a dokładnie pod koniec stycznia 1993 roku, filharmonicy szczecińscy zagrali w jednej z najbardziej prestiżowych sal koncertowych na świecie – sali im. Herberta von Karajana w Filharmonii Berlińskiej, mogącej pomieścić aż 2300 słuchaczy. W kolejnych latach Orkiestra regularnie grała w wielu niemieckich miastach, w tym w 1996 roku w niezwykle renomowanej sali berlińskiego Konzerthausu.

Podróże szczecińskich filharmoników stały się znacznie częstsze za kadencji Jerzego Salwarowskiego, który objął stanowisko dyrektora artystycznego w 1998 roku, gdy dyrektorem naczelnym Filharmonii była Jadwiga Igiel-Sak. W 2003 roku nasza Orkiestra, po długiej nieobecności, wróciła na scenę Filharmonii Narodowej. Brała też udział w Festiwalach muzycznych w Niemczech, Belgii oraz Danii. Nasi muzycy odbyli też bardzo udane tournée po Hiszpanii w kwietniu 2004 roku.

W ostatnich latach nasza Orkiestra regularnie występuje m.in. na Festiwalu Choriner Musiksommer, którego 60. edycja odbyła się w 2023 roku, za każdym razem wypełniając po brzegi salę koncertową w zabytkowym opactwie cysterskim. W 2022 roku zespół koncertował także w Danii. W 2024 roku szczecińscy filharmonicy ponownie zagrają w Filharmonii Narodowej.


Na podstawie: M. Szczęsny, Szczecińscy Filharmonicy 1948-1998, Szczecin 1999 oraz materiałów archiwalnych Filharmonii w Szczecinie
Więcej na temat: Historia Orkiestry