Edyta Wolańska
  • głos solowy
  • w orkiestrze od 2013 roku
Muzyka

Wydaje mi się, że ona była zawsze, ale tak realnie od szóstego roku życia, czyli już ponad 22 lata temu. Zaczęło się od skrzypiec i skończyło się na skrzypcach, pierwszy i, jak się okazało, trafny wybór.

Mistrzowie

Cenię wielu skrzypków, w zależności od tego, co na daną chwilę gram czy Mozarta, czy Bacha, czy coś romantycznego, lubię się inspirować różnymi instrumentalistami. Cenię bardzo Jascha Heifetza, Davida Ojstracha, a z młodszego pokolenia Hilary Hahn.

Niezapomniane koncerty

Tak szczególnie pamiętam, jeszcze w starej siedzibie Filharmonii, koncert z prof. Janem Staniendą, to był mój pierwszy rok pracy i wtedy miałam ogromny zaszczyt i przyjemność siedzieć po raz pierwszy w pierwszym pulpicie. Było to dla mnie ogromne wyzwanie, ale zarazem też czułam się bardzo dumna, że zostałam w taki sposób wyróżniona. Ten koncert zapamiętam już do końca życia, przyniósł mi dużo satysfakcji. Później było jeszcze wiele koncertów, które sprawiły mi dużo radości.